Ogórki krokodylki
Bloga miałam zainaugurować zupełnie innym postem. Jednak przyniesione przez tatę z działki tony ogórków zmusiły mnie poniekąd do zmiany planów. Na pierwszy rzut idą tzw. "ogórki krokodylki".
Zaczynamy na ostro:)
Składniki:
3 kg ogórków gruntowych
3 łyżki soli
2 główki czosnku
3 łyżeczki chilli
7 łyżek oleju rzepakowego
2 szklanki octu
1 szklanka cukru
Przygotowanie
1. Umyte i pokrojone na cztery części ogórki wkładamy do garnka lub miski w następujący sposób. Wrzucamy 1 kg solimy jedną łyżką, nastęnie na kolejny kg kolejna łyżka i tak dalej. Zostawiamy na parę godzin,aby ogórki puściły soki ( u mnie wystarczyły 3 godziny).
2. Nadmiar wody odlewamy. Do garnka dodajemy chilli wraz z drobno posiekanym czosnkiem. Dokładnie mieszamy.
3. Zagotowujemy ocet z cukrem i olejem. Czekamy, aż zalewa nieco wystygnie i zalewamy ogórki. Tak przygotowane pozostawiamy w garnku na całą noc.
4.Układamy ogórki ciasno w słoikach, dodajemy zalewę i pasteryzujemy ok. 6-7 minut ( od momentu zagotowania).
I oto są:) Ogóreczki możemy jeść od razu ale najlepsze są po około tygodniu:) Idealne do dań mięsnych i grilla. Wychodzą naprawdę ostre, także uwaga na delikatne podniebienia.
Dostarczono właśnie kolejne tony ogórków, więc wkrótce przepis na inne przetwory:)
Hasta Luego:)
Komentarze
Prześlij komentarz